Premiera pod honorowym patronatem Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Ze względu na wyjątkowy charakter dzieła, prosimy o nagradzanie artystów brawami dopiero po ostatniej, szóstej części utworu.
Stabat Mater na sopran, alt, baryton, chór mieszany i orkiestrę op. 53.
Harnasie - balet-pantomima w trzech obrazach na tenor solo, chór mieszany i orkiestrę do scenariusza kompozytora i Jerzego Mieczysława Rytarda, op. 55.
Na postanowienie moje napisania utworu religijnego wpłynął cały szereg pobudek, od wewnętrznych osobistych przeżyć począwszy aż do zewnętrznych okoliczności życiowych, które sprawiły, że ostatniej zimy, odłożywszy chwilowo na bok inne, zaczęte już ‘świeckie dzieła’, poświęciłem się wyłącznie Stabat Mater - mówił Szymanowski w wywiadzie na łamach „Muzyki" (1926 r.).
Szymanowski użył tekstu współczesnego przekładu polskiego Józefa Jankowskiego, poza Polską utwór bywa też wykonywany z tekstem łacińskim.
Pierwszy impuls do stworzenia dzieła inspirowanego rodzimym folklorem dał Szymanowskiemu kontakt z muzyką Strawińskiego i Baletami Diagilewa. Pomysł baletu skrystalizował się ostatecznie na góralskim weselu przyjaciół kompozytora, Rytardów.
Szymanowski rewelacyjnie zastosował rodzaj stylizacji folkloru. Zawarł w Harnasiach cytaty z aż dziewięciu melodii ludowych. Z góralskich są to tak znane, jak: Hej, idem w las (w partyturze Marsz zbójnicki), W murowanej piwnicy (Taniec zbójnicki), Ja za wodom, Pocies, chłopcy, pocies bijać, a także pieśń weselna Chmiel (w wersji instrumentalnej).
Akcja jest symboliczna, postacie nie mają imion, występują: Dziewczyna, Pasterz, Zbójnik. Prapremiera odbyła się w roku 1935 w Pradze, a rok później wystawił Harnasie w Grand Opéra w Paryżu słynny tancerz i choreograf Serge Lifar. Był to niezwykły sukces kompozytora w niespełna rok przed śmiercią. Polska premiera sceniczna odbyła się w Teatrze Wielkim w Poznaniu w roku 1938, a w tym samym roku spektakl wystawiono w Warszawie.
Od choreografa:
STABAT MATER
Inscenizacja Stabat Mater nie będzie dosłownym zobrazowaniem męki Chrystusa i cierpień Maryi, a raczej symbolicznym odwołaniem się do tych wydarzeń. Liczę, że przyjęcie takiego właśnie punktu widzenia wzbogaci możliwości interpretacji, które pozwolą spojrzeć na spektakl nie tylko z perspektywy Maryi opłakującej śmierć Jezusa Chrystusa, ale i Matki, która opłakuje śmierć Syna.
Mam nadzieję, że nadanie bardziej ludzkiego wymiaru tej historii poprzez jej uniwersalizm sprawi, że stanie się ona jeszcze bliższa widzom. Spektakl w swojej konstrukcji przyjmuje nieco atmosferę swoistego obrzędu, którego celem jest przywołanie i przeżycie dobrze znanych wydarzeń na nowo.
HARNASIE
Od czasu premiery Harnasiów otaczająca nas rzeczywistość zmieniła się diametralnie. Trudno byłoby dziś na Podhalu znaleźć typowych zbójów jak z libretta. Folklor stracił też swój autentyzm - już nie jest naturalną częścią życia lokalnych społeczności, a przetworzony, stylizowany dostarcza jedynie rozrywki i nabiera charakteru dekoracyjnego przy różnych okazjach, jak np. ślubu w górskiej scenerii.
Opracowując Harnasie, nie zakładałem rekonstrukcji spektaklu, której miarą doskonałości byłoby jak najwierniejsze i najbliższe oryginałowi odtworzenie dzieła. Bardziej atrakcyjne i ekscytujące wydało się pozostanie wiernym librettu i partyturze przy jednoczesnym odkryciu i położeniu nacisku na te elementy, które nawet dziś, pomimo upływu czasu, są bliskie i zrozumiałe współczesnemu widzowi. Na dalszy plan został więc odsunięty ludowy koloryt, ustępując miejsca głębszemu wniknięciu w osobowości postaci, ich rozterki, motywy, ale również relacje międzyludzkie i zależności społeczne, które niejednokrotnie wpływają na podejmowane decyzje. Mam nadzieję, że pozwoli to odnieść się silnie do uniwersalnego, nie tracącego aktualności przesłania.
Uprzejmie informujemy, że dzisiaj (4 grudnia) rozpoczęliśmy sprzedaż biletów na spektakle w kwietniu 2024 r. Przypominamy, że wraz z rozpoczęciem nowego roku będą obowiązywać nowe ceny biletów na nasze przedstawienia.
Miłość ubogiego chłopaka do bogatej i wyniosłej dziewczyny zapewne nie miałaby szans na szczęśliwy finał, gdyby nie eliksir, a raczej wiara w jego sprawczą „moc”. W drugi weekend grudnia (9 i 10 XII) gramy „Napój miłosny” - jedną z najsłynniejszych oper komicznych Gaetano Donizettiego.
Na scenie Opery Nova stanie się baśniowo. Bajkowy nastrój nie tylko tańcem wyczaruje Alicja wraz z całą ekipą niezwykłych postaci. Dzieci małe i duże - dajcie się porwać przygodzie z uśmiechem podczas naszego familijnego spektaklu „Alicja w Krainie Czarów”, na który zapraszamy pod koniec stycznia 2024 r.
Jesteśmy po premierze „Niebezpiecznych związków”. Dla tych z Państwa, którzy nie mieli okazji zobaczyć spektaklu w listopadzie, mamy dobrą wiadomość. Balet w choreografii Krzysztofa Pastora na bydgoską scenę powróci w marcu 2024. Sprzedaż biletów już od 14 listopada 2023! Dostępny jest także plakat naszej najnowszej produkcji baletowej.